Kog'Maw skiny

Kog'Maw był nagrodą dla graczy, którzy zgromadzili wystarczającą liczbę punktów splitu w grach rankingowych. Ci wystarczająco ciekawi, by podążyć za strugą mieniącego się szlamu sączącego się z ujścia szczeliny, mają zaledwie chwilę, aby ujrzeć przebłysk tej samej ciekawości w lśniących oczach Kog'Mawa, zanim zostaną pochłonięci przez jego przerażającą paszczę.

Na przekór potędze sztormu, bestia znana jako Kog'Maw bezpiecznie unosi się na jego prądach, co zawdzięcza swojej niemal niezniszczalnej skorupie. Kog'Maw nieustannie zmaga się sam ze sobą — jego ogon uzależniony jest od żywienia się energią sztormu, natomiast jego głowa chce najzwyczajniej w świecie pożreć wszystko w zasięgu wzroku. Czy cokolwiek w obrębie Zwojów jest w stanie zaspokoić jego narastający głód?

Zap'Maw to ciekawe stworzenie, które zadziwia nawet najbardziej doświadczonych Poskramiaczy. Widuje się je w opuszczonych ruinach, do których wchodzą wyłącznie najodważniejsi. Poskromienie tego stwora to dopiero wyzwanie. Tylko jednemu Poskramiaczowi się to udało, a ich więź (oraz elektryczne ataki Zap'Mawa) staje się silniejsza z każdym dniem.

Rozkręcając się w alei, nie odzyskasz cennego miodku!

Kog'Maw, maluczki chowaniec słynnego czarodzieja, był źle traktowany i zaniedbywany przez lata, gdy jego mistrz zgłębiał sztuki tajemne. Po przypadkowym spotkaniu z Zoe ta zwróciła mu wolność i zabrała na podróże po całej krainie… Ostatecznie Kog'Maw zapisał się do tej samej szkoły, do której Zoe teoretycznie uczęszcza.

Twory Kog'Maw, dość nowe wynalazki w dziedzinie hextechu, są dostępne jako zwierzęta domowe dla zamożnych rodzin. Ich przyjazne usposobienie i misterny, skomplikowany projekt zachwycają wyższe sfery w Piltover. Choć są żywymi stworzeniami, bogaci postrzegają je jako coś niewiele lepszego od symbolu statusu społecznego.

Mops'Maw jest dziewięciomiesięcznym mopsem czystej krwi o uroczym przysposobieniu. Prawdopodobnie ma jakiś problem związany ze ślinieniem się. Bardzo lubi dzieci i zwierzęta. Jedzenie działa na niego motywująco. Zeżarł trzy figurki i jedną lalkę. Głaskać na własną odpowiedzialność.

Masowo produkowane jednostki artylerii oparte o wymarły już organizm Kog'Maw są wyposażone w rewolucyjny system ładowania pocisków, który najlepiej jest podziwiać z bezpiecznej odległości setek mil — to maksymalny zasięg najnowszej wersji.

„Być może gniew sztormu zwiódł mój stary umysł. Jednak kiedy tonęliśmy, przez krótką chwilę widziałem szereg świateł pod falami, tysiąc potwornie alabastrowych oczu... należały do mrocznych istot rwących ciała naszej załogi, jak gdyby jedyną rzeczą, jaką kiedykolwiek znały, był głód”.

Nie wiadomo, czy Kog'Maw w ogóle rozumie, czym jest Festyn Księżyca, ale wygląda na to, że ktoś go na to święto pomalował. Ta osoba pewnie została zjedzona i strawiona, ale Kog'Maw faktycznie wygląda całkiem uroczyście.

Ponoć Kog'Maw ukradł świecący nos i jelenie rogi nad wyraz słodkiemu stworzeniu, które pożarł. Niezależnie od prawdziwości tej teorii, Kog'Maw jest teraz najsłynniejszym reniferem.

Głęboko zamyślony Kog'Maw siedział na muchomorze, dopóki nie poczuł mocnego głodu. — Kraina Czarów jest pełna najróżniejszych wspaniałości — pomyślał, pochłaniając muchomora. — Byłoby szkoda nie pożreć ich wszystkich.

Ostatnio pojawia się coraz więcej stworzeń Kog'Maw, od dawna uważanych przez osadników za szkodniki, bo bardziej niebezpieczne bestie są spychane na skraj wymarcia. A stworzenia Kog'Maw są bardzo, bardzo głodne.