Gnar skiny

Porzucony na ulicy Gnar latami wegetował, sarkając na swój los, dopóki nie znalazła go czuła sierota. Proste dary z żywności przerodziły się w piękną przyjaźń, lecz pewnego razu Gnar nagle zachorował i skonał. Dzięki swojej rodzinnej więzi wraca jako Eidola Vida, żeby chronić swoich bliskich przed zagrożeniem.

Od dawna opowiada się historie o przemierzającym las potworze, który jest w stanie gołymi rękoma obrócić w drzazgi najpotężniejszy nawet dąb. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę z tego, że ten tytan oraz malutka, ciekawska istotka, która zbiera błyskotki i kostki, a także gada sama do siebie w koronach drzew, to jedno stworzenie. Mądrzy obie istoty zostawiają samym sobie. A głupcy? Cóż, to akurat zależy, którego Gnara spotkają.

Gnar wiedział, że powinien skupić się na wyznaczonej mu misji, ale dziwne stworzonka, które napotkał na powierzchni planety, przyciągnęły jego uwagę (i pohamowały jego gniew… przynajmniej na razie).

Skórka upamiętniająca występ CuVee na Gnarze podczas wygranych przez niego Mistrzostw Świata 2017.

Słuchaj, Gnar wciąż jeszcze próbuje ogarnąć, do czego służy pistolet, dobra? Po prostu nie zadawaj mu zbyt wielu pytań, bo możesz wywołać niespodziewanego Mecha-Gnara z lasu, który spuści ci taki łomot, że polecisz w kosmiczną otchłań.

Jest wielki. Jest mały. Rzuca kawałkami ringu, jakby były z wróżkowego pyłu i szeptów jednorożców. Oto El Leon, ósmy cud świata, a swoim przeciwnikom ma do powiedzenia tylko jedno: „Gnar!”.

Gnar nie może oprzeć się pokusie turlania się w świeżym śniegu, ale biada tym, którzy zapomną, z kim mają do czynienia. Mega-Gnar czai się tuż pod powierzchnią, gotów, by przenieść walkę na śnieżki na następny poziom... i rozerwać kogoś na pół.

Niektórzy wierzą, że Gnar zbił fortunę na przełomowych badaniach z zakresu ekonomii i językoznawstwa. Inni zachodzą w głowę, zastanawiając się, czy jego sponsorzy nie cenią go jedynie za jego niepodważalny urok. Tak czy siak zdobywa teraz nagrodę za nagrodą, a ostatnią z nich jest jego podobizna wyrzeźbiona w lodzie, który podobno nigdy się nie topi.